Rynek mięsa – droższa wieprzowina z importu
Miniony tydzień nie przyniósł istotnych zmian na rynku mięsnym. Mała podaż tuczników powoduje, że ceny wieprzowiny krajowej są wysokie. Zachęca to przedsiębiorców do importu tego surowca. Powodzenie miały ostatnio zwłaszcza przodki duńskie.
- Dostawcy z Danii zaczęli ostatnio podnosić ceny-twierdzi Dariusz Stawski z domu handlowego Agro w Łodzi. Czy nadal będzie to surowiec atrakcyjny dla polskich zakładów, zależy od cen rodzimych półtusz. Aby zakładom opłacało się kupować przodki, muszą one kosztować niewiele więcej niż świeże półtusze.
Obecnie na giełdach przodki oferowane są po 5,9 - 6 zł za kg, a półtusze wieprzowe kl. R po 5,5 - 5,8 zł za kg. Dużym powodzeniem cieszą się mięsa drobne, karkówka. Sporo sprzedaje się także schabu, szynki.
Tanie mięsa jak skórki, głowy, podroby kupowane są na eksport na Wschód. Odbiorcy zagraniczni poszukują także wołowiny, której na polskim rynku coraz bardziej brakuje. Dlatego jej ceny rosną.
Ćwierci z bydła dorosłego kosztują 5,4 - 5,6 zł za kg. Hodowcy przewidują dalszy wzrost cen, dlatego nie śpieszą się z dostawami żywca. Zwłaszcza że o tej porze roku nie ma problemu z paszą. Hodowla bydła zaczyna być wreszcie opłacalna.
- Dostawcy z Danii zaczęli ostatnio podnosić ceny-twierdzi Dariusz Stawski z domu handlowego Agro w Łodzi. Czy nadal będzie to surowiec atrakcyjny dla polskich zakładów, zależy od cen rodzimych półtusz. Aby zakładom opłacało się kupować przodki, muszą one kosztować niewiele więcej niż świeże półtusze.
Obecnie na giełdach przodki oferowane są po 5,9 - 6 zł za kg, a półtusze wieprzowe kl. R po 5,5 - 5,8 zł za kg. Dużym powodzeniem cieszą się mięsa drobne, karkówka. Sporo sprzedaje się także schabu, szynki.
Tanie mięsa jak skórki, głowy, podroby kupowane są na eksport na Wschód. Odbiorcy zagraniczni poszukują także wołowiny, której na polskim rynku coraz bardziej brakuje. Dlatego jej ceny rosną.
Ćwierci z bydła dorosłego kosztują 5,4 - 5,6 zł za kg. Hodowcy przewidują dalszy wzrost cen, dlatego nie śpieszą się z dostawami żywca. Zwłaszcza że o tej porze roku nie ma problemu z paszą. Hodowla bydła zaczyna być wreszcie opłacalna.
Źródło: Rzeczpospolita
Powrót do aktualności