Otwarty kontyngent bezcłowy na zboża z Unii Europejskiej
Importerzy mają do wykorzystania kontyngent w wysokości 480 tys. ton. Import ma zapobiec dalszemu wzrostowi cen pszenicy i żyta. Jednocześnie prezes Agencji przekonuje, że obecny wzrost cen zbóż jest nieuzasadniony, a Agencja ma jeszcze do sprzedania 0,5 mln ton pszenicy. W takie deklaracje nie wszyscy wierzą. Na rynku zrobiło się bardzo nerwowo, po tym jak zniknęło państwowe ziarno z magazynów na Pomorzu. Teraz Agencja liczy, że bezcłowy kontyngent zostanie wykorzystany przede wszystkim do importu pszenicy paszowej. Na europejskich rynkach ceny pszenicy są niższe niż w Polsce, więc bezcłowy import powinien być opłacalny.
Już prawie nigdzie nie można kupić pszenicy poniżej 50 zł/q. Rekordowo wysokie ceny są na Mazowszu. Lidzbarku kwintal ziarna kosztuje 70 zł. Inne zboża też są najdroższe na Mazowszu i na południu kraju. W ostatnim tygodniu najtańszy jęczmień można było kupić w Sokołach na Podlasiu. Kwintal kosztował poniżej 40 zł.
Już prawie nigdzie nie można kupić pszenicy poniżej 50 zł/q. Rekordowo wysokie ceny są na Mazowszu. Lidzbarku kwintal ziarna kosztuje 70 zł. Inne zboża też są najdroższe na Mazowszu i na południu kraju. W ostatnim tygodniu najtańszy jęczmień można było kupić w Sokołach na Podlasiu. Kwintal kosztował poniżej 40 zł.
Źródło: Agrobiznes, TVP1
Powrót do aktualności