Heintz zwiększa nakłady
Nowy właściciel wydał już na rozwój firmy ponad 15 mln zł. Dalsze inwestycje w modernizację zakładu mogą pochłonąć nawet 35 mln zł.
Szczecińska firma Drobimex-Heintz (DH), zajmująca się produkcją i przetwórstwem kurczaków, kontynuuje rozbudowę zaplecza produkcyjnego. Niemiecka firma Lohmann, która od roku jest właścicielem spółki zainwestowała w zakład już ponad 15 mln zł. Według Bodo Englinga, prezesa DH, jest to ponad 60 proc. całego pakietu prywatyzacyjnego, a kolejne inwestycje są w planach. Docelowo kapitał włożony w rozwój szczecińskiej spółki może osiągnąć poziom nawet 50 mln zł.
Wszystkie inwestycje w firmie mają na celu obniżenie kosztów i podniesienie jakości produkcji.
- Musimy być konkurencyjni wobec produktów unijnych. Jeśli nasze wyroby będą tanie i spełnią wszystkie wymogi, jakie stawia UE, to klienci wybiorą nasze polskie produkty, a nie te importowane z Zachodu - mówi Bodo Engling.
Dodatkowo władze spółki liczą, że podniesienie jakości pozwoli na zwiększenie eksportu na zachód Europy.
- Obecnie eksport to około 5 proc. produkcji. Pracujemy nad zwiększeniem sprzedaży za granicę, ale zachodnie rynki żywnościowe są bardzo szczelne i trudno tam wejść ze swoją ofertą - komentuje Bodo Engling.
Obniżanie kosztów również w szczecińskiej spółce wiązało się z koniecznością redukcji zatrudnienia.
- Z pracy odeszło już ponad 100 osób. Obecnie firma ma około 570 pracowników. Wszyscy zwalniani otrzymali jednak odprawy, które były dużo większe niż te zakładane przez kodeks pracy - twierdzi Bodo Engling.
Zdaniem szefa Drobimexu, firma zajmuje 3-4 pozycję na krajowym rynku producentów kurczaków. Roczne obroty spółki sięgają ponad 160 mln zł. Na razie władze firmy nie podają, o ile te obroty mogą wzrosnąć w 2003 r., czyli po wprowadzeniu kolejnych innowacji technologicznych.
Szczecińska firma Drobimex-Heintz (DH), zajmująca się produkcją i przetwórstwem kurczaków, kontynuuje rozbudowę zaplecza produkcyjnego. Niemiecka firma Lohmann, która od roku jest właścicielem spółki zainwestowała w zakład już ponad 15 mln zł. Według Bodo Englinga, prezesa DH, jest to ponad 60 proc. całego pakietu prywatyzacyjnego, a kolejne inwestycje są w planach. Docelowo kapitał włożony w rozwój szczecińskiej spółki może osiągnąć poziom nawet 50 mln zł.
Wszystkie inwestycje w firmie mają na celu obniżenie kosztów i podniesienie jakości produkcji.
- Musimy być konkurencyjni wobec produktów unijnych. Jeśli nasze wyroby będą tanie i spełnią wszystkie wymogi, jakie stawia UE, to klienci wybiorą nasze polskie produkty, a nie te importowane z Zachodu - mówi Bodo Engling.
Dodatkowo władze spółki liczą, że podniesienie jakości pozwoli na zwiększenie eksportu na zachód Europy.
- Obecnie eksport to około 5 proc. produkcji. Pracujemy nad zwiększeniem sprzedaży za granicę, ale zachodnie rynki żywnościowe są bardzo szczelne i trudno tam wejść ze swoją ofertą - komentuje Bodo Engling.
Obniżanie kosztów również w szczecińskiej spółce wiązało się z koniecznością redukcji zatrudnienia.
- Z pracy odeszło już ponad 100 osób. Obecnie firma ma około 570 pracowników. Wszyscy zwalniani otrzymali jednak odprawy, które były dużo większe niż te zakładane przez kodeks pracy - twierdzi Bodo Engling.
Zdaniem szefa Drobimexu, firma zajmuje 3-4 pozycję na krajowym rynku producentów kurczaków. Roczne obroty spółki sięgają ponad 160 mln zł. Na razie władze firmy nie podają, o ile te obroty mogą wzrosnąć w 2003 r., czyli po wprowadzeniu kolejnych innowacji technologicznych.
Źródło: Puls Biznesu