Zboża – drogo już było
Korekta na światowym rynku zbóż. Mimo lekkiego piątkowego odbicia, pszenica tak tania jak teraz za oceanem w tym roku jeszcze nie była.
Obawy o nowe zbiory były czynnikiem, który najsilniej wpływał na wzrosty cen zbóż na światowych parkietach. Ale deszczowa aura za oceanem i w basenie Morza Czarnego, daje nadzieję rolnikom na wyższe plony, a inwestorom giełdowym pozwala grać na zniżki. Ale nadal jest dużo drożej, niż w 2020. Pszenica na parkiecie w Chicago zaczyna ten tydzień na poziomie 225 dolarów za tonę, a w Paryżu - 215 euro za tonę. W obu przypadkach są to wzrosty około 8% r/r.
Przeceny pszenicy na świecie wspiera między innymi raport Międzynarodowej Izby Zbożowej. Wynika z niego, że tegoroczne zbiory będą rekordowe. Globalna produkcja zbóż ma zbliżyć się do 2 miliardów 300 milionów ton. Ale z drugiej strony konsumpcja rośnie w tak szybkim tempie, że niemal zrówna się z produkcją. W efekcie szacunki zapasów końcowych pozostają na niezmienionym poziomie.
Również w przypadku pszenicy, jeśli pogoda nie pokrzyżuje rolnikom szyków, padnie rekord produkcji. Świat ma jej dostarczyć prawie 800 milionów ton, a globalne zapasy tego ziarna mają przekroczyć 300 milionów ton. Lepsze prognozy produkcji są między innymi dla Argentyny, Ukrainy, Stanów Zjednoczonych i Chin.
Sporo więcej pszenicy, niż początkowo zakładano, ma być też w Unii Europejskiej - blisko 137 milionów ton.
Źródło: Agrobiznes TVP
Powrót do aktualności