Tuczniki – chudy rynek trzody
Europejski rynek trzody w cieniu ASF i ograniczonego eksportu do Chin. Pierwsze przypadki choroby potwierdzone w niemieckich chlewniach nie wpłynęły na spadki cen. Poziom 1 euro 42 euro centów został utrzymany, ale to i tak o 10 % mniej niż jeszcze na początku czerwca.
Trudna sytuacja hodowców i przetwórców także i u nas. Wszyscy biją się o surowiec, ale tylko ze stref wolnych od ASF. A o taki coraz trudniej, bo wirus zaatakował zagłębia produkcji trzody. Stąd podwyżki cen, sięgające w ostatnim tygodniu nawet 30 groszy za kilogram. Od połowy lipca bywa, że i 60-ciu. W rejonach bez ograniczeń, za najlepszą klasę S, hodowcy dostają najczęściej średnio 6,55 zł/kg.
| Tuczniki | |
| zł/kg | |
| S | 6,40-6,80 |
| E | 6,30-6,70 |
| U | 6,10-6,40 |
| R | 5,60-5,90 |
| źródło: zakłady mięsne | |
Mimo wzrostów, hodowla nadal nie jest opłacalna. Ze stres zagrożonych cena spada od 10 groszy do nawet złotówki za kilogram. Wielu chętnych na taki żywiec nie ma. Jak podaje Polpig, świnie przyrastają w chlewniach, a ich wartość rynkowa spada. Dla zakładów ich skup to dodatkowy koszt ich oddzielnego uboju czy rozbioru i brak popytu na to mięso.
Powrót do aktualności