Taniej, ale drogo

Pierwsze od początku roku delikatne korekty w notowaniach roślin oleistych na światowych parkietach nadeszły już pod koniec zeszłego tygodnia. I chociaż w tym są kontynuowane, to soja za oceanem wciąż jest najdroższa od blisko 7 lat.
Tak wysokie poziomy cenowe to efekt dotychczasowego sporego zainteresowania soją i śrutą ze strony kupujących, ale i prognoz mniejszej produkcji. O milion ton mniej dostarczą w tym sezonie Stany Zjednoczone, a o dwa miliony Argentyna, która jest nękana od wielu lat suszą. Bez zmian pozostają szacunki dla Brazylii. Nieco lepsze są rokowania dla Chin, ale to zbyt mało zrównoważyć spadki.
Soja | |
prognoza produkcji na sezon 2020/2021 w mln ton | |
USA | 113 |
Argentyna | 48 |
Brazylia | 133 |
Chiny | 20 |
źródło: USDA |
W efekcie korekt, globalna produkcja soi w tym sezonie powinna wynieść 361 milionów ton, za to prognozowane rekordowe zużycie (370 mln ton) sprawi, że światowe zapasy końcowe będą najniższe od 5 lat i spadną poniżej 85 milionów ton.
Dla kupujących oznacza to wysokie ceny. W krajowych portach tona śruty sojowej kosztuje ponad 2000 złotych.
Źródło: Agrobiznes TVP