Na kukurydzę już czas
a zachodzie Polski zbiory kukurydzy na kiszonkę już trwają, na wschodzie rolnicy nieśmiało zaczynają żniwa. Prognozy są dość optymistyczne.
Były regiony kraju, gdzie bardzo brakowało wody, ale jeśli zadbano o odpowiednie zabiegi agrotechniczne i tam plony nie powinny być najgorsze. Szacuje się, że w tym roku na kiszonkę uda się zebrać od 45 ton do 50 ton kukurydzy z hektara. Powierzchnia upraw jest podobna do tej z zeszłego roku - około 600.000 hektarów pod kukurydzę na kiszonkę i około 650.000 hektarów pod kukurydzę na ziarno.
Zbiory kukurydza są opóźnione o mniej więcej 2 tygodnie. Żniwa z przeznaczeniem na ziarno ruszą w pełni wraz z początkiem października, ale w ofertach giełdowych już pojawiły się niewielkie partie tegorocznego, suchego surowca - głównie na Podkarpaciu, Śląsku i południu Wielkopolski.
Pierwsze stawki to około 650 zł/t, jednak to jeszcze za małe ilości w stosunku do popytu, dlatego ceny ubiegłorocznego ziarna poszybowały w górę do niespotykanych w ostatnich latach wartości - do nawet 960 złotych za tonę (w transakcjach). Z dowozem zdarzają się stawki dochodzące 1000 zł/t.
Źródło: Agrobiznes TVP
Powrót do aktualności