Jakie będą pasze?
Koniec października z reguły jest czasem, gdy popyt na pasze rośnie, a wraz z nim rosną i stawki. Ale w tym roku spora ilość towarów na rynku, nie nastraja pozytywnie producentów.
Jedyne czego może brakować to bobik, bo w tym sezonie nie bardzo się udał - mówią producenci. Widać to w ofertach sprzedaży, bo jego ceny zaczynają gonić stawki łubinu. Ale wszystkich innych pasz jest pod dostatkiem i ceny są niskie. A ciepła jesień wciąż bardziej sprzyja pracom polowym, niż gromadzeniu zapasów pasz dla zwierząt.
Pasze | |
ceny transakcyjne zł/t | |
śruta rzepakowa | 838-848 |
peluszka | 800-940 |
śruta słonecznikowa | 845-943 |
bobik | 940-950 |
łubin | 950-1010 |
proso | 950-1050 |
gryka | 1150-1300 |
ziarno soi NON GMO | 1280-1335 |
Zdecydowanie większej sprzedaży, niż obecna, spodziewali się producenci mokrej kukurydzy. Tymczasem plony okazały się lepsze od oczekiwań i mimo niezbyt wysokich ofert sprzedaży, chętnych na jej kupno brakuje. Producenci chcieliby sprzedać kukurydzę chociaż po 400 złotych za tonę, ale znalezienie odbiorców - zwłaszcza na południu i wschodzie Polski - gotowych zapłacić chociaż 360 zł/t, jest prawdziwym wyczynem.
Nie na taką jesień liczyli także młynarze. O tej porze roku, otręby stają się zwykle jednym z bardziej poszukiwanych dodatków paszowych, ale w tym sezonie tania pszenica paszowa pokrzyżowała szyki sprzedającym. O wysokich, przekraczających ponad 500 złotych za tonę cenach otrąb, nie ma już śladu. Dzisiaj notowania otrąb czy to żytnich czy pszennych, zaczynają się od 320 złotych za tonę. A i to nie gwarantuje sprzedaży.
Tańsza jest też w tym tygodniu śruta sojowa. Jej stawki w porcie są już poniżej poziomu 1400 złotych za tonę.
Źródło: Agrobiznes TVP
Powrót do aktualności