Pomoc zredukowana

![]() |
123RF Zdjęcie Seryjne |
Nie ma się co dziwić, że rolnicy, którzy ponieśli straty w gospodarstwach i wyniosły one powyżej 30% średnio rocznej produkcji ubiegali się o dopłaty suszowe. Jednak do tej pory nie wiadomo dokładnie na jaką pomoc mogą liczyć rolnicy. Choć teoretycznie stawki były już znane, to rolnicy liczyli się jednak z tym, że mogą być one zmniejszone, gdy wnioski będą opiewać na wyższą kwotę niż jest do podziału.
I tak też się stało. Beata Andrzejewska z ARiMR poinformowała, że złożono ponad 174 tys. wniosków na kwotę ok. 680 mln zł. Ta kwota znacznie przewyższa budżet przeznaczony na pomoc, czyli 450 mln zł. Zatem trzeba będzie ustalić wskaźnik korygujący. Konieczne jest obniżenie stawek dotacji. Nieoficjalnie tzw. współczynnik redukcji wyniesie 0,81. Z tego wynika, że zamiast 800 zł do sadów i krzewów owocowych będzie przysługiwało niecałe 650 zł do hektara, a zamiast 400 zł będzie 324 zł. Niewiele ponad 160 zł do hektara to kwota dotacji zamiast planowanych 200 do pozostałych upraw. Wyższe stawki dostaną rolnicy, którzy mają polisy klęskowe.
Jak informuje Beata Andrzejewska, od przyszłego tygodnia mogłyby pójść pierwsze płatności. Agencja będzie także wypłacać pomoc dla producentów czarnych porzeczek, którzy ponieśli straty z powodu niskich cen skupu. Jest to 600 zł do hektara. Po wsparcie zgłosiło się 14 tys. rolników, którzy w sumie otrzymają 23,8 mln zł. Zgodnie z prawem pomoc z budżetu krajowego musi być wypłacona najpóźniej do końca tego roku. Jest jednak duża szansa, że do większości uprawnionych rolników pieniądze trafią wcześniej.
Źródło: Agrobiznes TVP