Ceny zbóż, notowania, aktualności

123RF Zdjęcie Seryjne

Susza w tym roku nie oszczędza nikogo. Jej skutki będą jeszcze długo odczuwalne. Powód - za kilka miesięcy rolnikom zabraknie własnych pasz. Ale straty we wszystkich gospodarstwach są bardzo wysokie. Część rolników szacuje je na nawet 75%. Skoszona przez nich kukurydza na kiszonkę, nie wykształciła się na tyle, by starczyło jej na wykarmienie zwierząt. Będą musieli więc zainwestować w paszę i to nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. W tej sytuacji pozostaje im liczyć na pomoc rządu.

Niestety niewielu producentów może liczyć na zapowiadane wsparcie. Wszystko z powodu sposobu liczenia strat, który nie uwzględnia problemów związanych z utrzymaniem zwierząt. Każda sztuka bydła zwiększa dochodowość gospodarstwa, choć w rzeczywistości powinna je obniżać, z uwagi na konieczność dokarmienia paszami, których rolnicy po prostu nie mają. Dla rolników to absurdalna sytuacja.

Problem dostrzega też Ministerstwo Rolnictwa, które apeluje, że od każdej sztuki powinny być odpisane koszty dotyczące zakupu paszy i uwzględnione w całości szacunkowych strat. Takie rozwiązanie powinno ułatwić rolnikom osiągnięcie wymaganych 30% strat, czyli progu, który pozwoli na ubieganie się o rekompensaty.

Źródło: Agrobiznes TVP