Ceny zbóż, notowania, aktualności

Produkcja wysokiego ryzyka

Produkcja wysokiego ryzyka

pole rzepaku
123RF Zdjęcie Seryjne

Zbiory rzepaku już na finiszu. Wiadomo, że w tym roku będą gorsze - według szacunków GUS-u o co najmniej 20% w porównaniu z ubiegłym rokiem. Choć co prawda zeszły sezon był pod tym względem rekordowo wysoki, to do tak znacznych spadków w tym sezonie przyczyniła się pogoda. Według szacunków, w tym roku uda się zebrać 2 miliony 600 tysięcy ton rzepaku.

Powodem zmartwień wielu rolników jest susza. Szczególnie tych, którzy podpisali umowy kontraktacyjne na dostawę nasion. U nich spadek plonów jest na tyle duży, że zbiory nie są w stanie pokryć wcześniejszych zobowiązań. Rolnik ma teraz dwie możliwości - płacić kary za niedotrzymanie umowy lub kupić rzepak na wolnym rynku i sprzedać go taniej (po cenie zakontraktowanej kilka miesięcy temu). Zdaniem plantatorów to absurd.

A o zrywaniu umów przetwórcy rzepaku nawet nie chcą słyszeć. Tłumaczą, że element ryzyka zawsze istnieje i to po obu stronach. Choć przyznają, że w tym roku to rolnicy tracą, bo rzepak kontraktowy jest nawet o 200 złotych za tonę tańszy od tego z wolnego rynku. A ponieważ plony w całej Europie są mniejsze, niedobór nasion już jest odczuwalny. Stąd wzrost ceny. W ciągu dwóch dni rzepak podrożał o 50 złotych.

Źródło: Agrobiznes TVP