Ceny zbóż, notowania, aktualności

123RF Zdjęcie Seryjne

Kombajny poszły w ruch. Nawet w niedzielę rolnicy nie odpoczywali. W niektórych gospodarstwach był to pierwszy dzień żniw. Późnych żniw. Jak zauważają rolnicy, ostatnie dwa tygodnie upłynęły pod znakiem deszczu i wilgoci, a to uniemożliwiało rozpoczęcie zbiorów. I dodają, że pomimo wczesnej wiosny wegetacja zbóż w ich regionie bardzo się przedłużyła.

Problemem jest fakt, że po ostatnich deszczach zboże wciąż jest mokre, dlatego choć rolnicy w tym roku przygotowywali się na wcześniejszy zbiór, na pole wyjechać mogli dopiero teraz. I to, jak podkreślają, jeszcze nie jest najlepszy moment na zbiory. Część plantatorów postanowiło zatem kosić - ale z przeznaczeniem plonów na paszę dla bydła.

W tym roku pogoda nie pomogła rolnikom. Najpierw łagodna zima, a potem wczesna wiosna sprawiły, że obniżył się poziom wód gruntowych, a na polach zrobiło się bardzo sucho. Rolnicy właśnie zaczynają podliczać skutki tej sytuacji - przewidują obniżenie zbiorów od 20% do nawet 40%.

A na żniwa dużo czasu nie będzie, bo synoptycy przewidują dobrą pogodę, ale tylko na tydzień. Co dalej? Nie wiadomo. Rolnicy jednak już wiedzą, że najbliższe dni upłynom im pod znakiem wytężonej pracy na polach. A na pierwszy ogień do skoszenia pójdzie rzepak, który najszybciej dosycha.

Źródło: Agrobiznes TVP