Producenci wieprzowiny muszą walczyć w Polsce ze stereotypami

![]() |
123RF Zdjęcie Seryjne |
Dzisiejsze świnie, to nie te same co sprzed 20 lat, które dostarczały dużych ilości mięsa tłustego oraz tłuszczu. Postęp w hodowli spowodował zmniejszenie otłuszczenia tusz i wzrost zawartości mięsa chudego, a tym samym przełożył się na poprawę walorów prozdrowotnych. Na szczególną uwagę zasługuje tłuszcz śródmięśniowy (IMF), który wpływa na cechy kulinarno - smakowe mięsa, ponieważ to właśnie tłuszcz śródmięśniowy jest nośnikiem smaku.
Wyniki badań prezentowane przez Polski Związek Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej pokazują, że wieprzowina nie taka straszna jak o niej piszą czy mówią. Boczek, który w badaniach uzyskał negatywną opinię konsumentów charakteryzował się największą zawartością kwasu eikozapentaenowego (EPA) 0,51 proc., w porównaniu z innymi wyrębami tuszy. Poziom kwasu dokozaheksaenowy (DHA) również był największy w boczku. Jak zauważają autorzy aspekt ten wymaga dalszych badań w kwestii tzw. wyrębów tłustych.
Dlatego warto mieć pozytywne spojrzenie na wyręby często uważane za niezdrowe, takie jak: boczek czy żeberka, które mogą być źródłem wartościowych kwasów tłuszczowych EPA i DHA odpowiedzialnych za prawidłowe funkcjonowanie mózgu, serca i oczu.
Wysoką zawartość kwasów z rodziny omega - 6 i omega - 3 oraz całkowitej zawartość wielonienasyconych kwasów tłuszczowych PUFA odnotowano w przypadku wyrębów łopatki i szynki wieprzowej. Wyręby te charakteryzowały się najmniejszą proporcją PUFA/SFA. Warto zauważyć, że wszystkie wyręby które były badane w doświadczeniu charakteryzowały się, niezależnie od klasy mięsności, poziomem nasyconych kwasów tłuszczowych (SFA) na poziomie niższym niż 50 proc.
W świetle prezentowanych przez badaczy faktów, należy patrzeć na mięso wieprzowe jak na produkt wartościowy dla zdrowia ludzi. Konsumenci powinni odsunąć na bok mity o negatywnych skutkach spożywania wieprzowiny biorąc za wyznacznik fakty podawane przez naukowców.
Źródło: Portal Spożywczy za: farmer.pl