Ceny zbóż, notowania, aktualności

Minister Sawicki: Potęgą wieprzową już nie będziemy

Minister Sawicki: Potęgą wieprzową już nie będziemy

hodowca trzody chlewnej
123RF Zdjęcie Seryjne

Szef resortu rolnictwa wskazuje, że osiągnęliśmy pierwsze miejsce w Europie w sektorach drobiu, jabłek i pieczarek. - Świetnie radzi sobie także mleczarstwo. Wszystko wskazuje na to, że już niebawem możemy wyprzedzić Francuzów i stać się trzecim największym producentem mleka w Unii Europejskiej, po Niemcach i Włochach - podkreśla minister.

- W sektorze wieprzowiny powinniśmy się skupić na segmencie przetwarzania bezpośredniego. Jeśli nie uda nam się uregulować zasad sprzedaży bezpośredniej, wciąż można to zrobić w ramach MLO, czyli działalności marginalnej, lokalnej i ograniczonej. Nasza produkcja w większym stopniu powinna opierać się o rynek lokalny, oraz bliski eksport, obejmujący rynek europejski, w ramach którego możemy zaoferować produkt o podwyższonej jakości - przekonuje Marek Sawicki.

Zdaniem szefa resortu rolnictwa, przetwórstwem mięsa wieprzowego powinny się zainteresować gospodarstwa posiadające między 200 a 500 tuczników. - Oczywiście, aby tak się stało, konieczne są zmiany organizacyjne. Ich wynikiem powinna stać się nowa, dopasowana do dzisiejszych potrzeb oferta konsumencka - wyjaśnia Sawicki. Jednocześnie zaznacza, że proponowane zmiany nie stanowią zagrożenia dla dużych zakładów, których produkcja bazuje na imporcie mięsa z Belgii, Danii, Finlandii czy Niemiec, ponieważ funkcjonują one na rynku globalnym.

- Jeśli nasze gospodarstwa uniezależnią się od wielkich firm mięsnych to będziemy mieli do czynienia z sytuacją, w której, przykładowo, Danish Crown nie będzie już poprzez Sokołów dyktował warunków cenowych odnośnie żywca w Polsce. Duńskim rolnikom zrzeszonym w tej spółdzielni nie zależy przecież w pierwszej kolejności na cenie żywca, lecz na wysokich dochodach. Im więcej zarobią na polskim rynku, tym więcej dostaną w dywidendzie - tłumaczy minister rolnictwa.

Źródło: Portal Spożywczy

Powrót do aktualności