Uprawa soi wciąż opłacalna

![]() |
123RF Zdjęcie Seryjne |
Według notowań krótkoterminowych soja na CEBOT wzrosła o 0,5 proc.
Można rozważyć wprowadzenie soi do płodozmianu chociażby z uwagi na fakt, że ARiMR nakazuje jego przełamania, a rośliny strączkowe są tu doskonałym rozwiązaniem. Soja jest dobrym przedplonem dla kukurydzy i pszenicy ozimej. Zaletą soi jako rośliny strączkowej jest oddziaływanie fitomelioracyjne i fitosanitarne na glebę. Dzięki głębokiemu i dobrze rozbudowanemu systemowi korzeniowemu soja penetruje głębsze warstwy gleby skąd pobiera składniki niedostępne dla zbóż i działa na nią rozpulchniająco. Soja oczyszcza stanowisko z chorób podstawy źdźbła, a ziemia po takiej uprawie jest dobrze napowietrzona z licznymi kanalikami.
Roślina nie wymaga dużych dawek nawożenia azotem, stosuje się przedsiewnie 30 kg N/ha jako dawkę startową. Większe mogą opóźnić dojrzewanie i zwiększyć przyrost zielonej masy.
W uprawie soi nie ma większego zagrożenia chorobami i szkodnikami, jednak jest to roślina wrażliwa na zachwaszczenie. Stosując prawidłową technikę uprawy uzyskuje się przeważnie wydajność 2,5 tony , ale śmiało można też uzyskać 3-4 tony.
Ponadto do roślin strączkowych otrzymuje się dopłaty. W 2014 roku płatność obszarowa do powierzchni upraw roślin strączkowych i motylkowatych drobnonasiennych w ramach wsparcia specjalnego stanowiła kwotę 556,37 zł do ha. Obecnie ARiMR podaje, że w ramach dopłat 2015-2020 nastawiając się na produkcję roślin wysokobiałkowacyh za płatność związaną z produkcją będzie można otrzymać równowartość 326 euro. Kwota ta zależeć będzie od wielkości upraw roślin strączkowych w kraju i może ulec zmianie.
Źródło: farmer.pl / KS