Ceny rzepaku
 |
123RF Zdjęcie Seryjne
|
I to pomimo danych o dobrych tegorocznych zbiorach i wcale nie tak dużych dotychczasowych zakupach. Zdaniem części analityków tak silne rozbujanie cenowej huśtawki, jak teraz, nie ma racji bytu. Tymczasem notowania z 317 euro wzbiły się do ponad 340, by za chwilę znowu zacząć spadać. Tona rzepaku na paryskim parkiecie w dostawach na listopad kosztuje nieco ponad 330 euro. Dostawy grudniowe osiągnęły poziom 336 euro za tonę. Czy będzie drożej, wszystko w portfelach kupujących, ale część graczy już podpisuje dłuższe kontrakty, bo cena na luty zbliża się do 345 euro. Nie ma więc na co czekać. Podobnie myślą producenci rzepaku na naszym podwórku i wystawiają coraz więcej ofert sprzedaży, by maksymalnie wykorzystać skok cen w górę. A jest co wykorzystywać. Jeszcze tydzień temu za tonę rzepaku płacono maksymalnie 1330 złotych. W tym tygodniu by kupić kontrahenci muszą wyłożyć co najmniej 1360 złotych, i sądząc po sporej ilości transakcji, nawet takie ceny ich nie odstraszają.
Źródło: Agrobiznes TVP