Ciągle trwają siewy zbóż ozimych

![]() |
123RF Zdjęcie Seryjne |
Teoretycznie w całej Polsce mijają optymalne terminy siewów zbóż ozimych. Kilka dni na zasianie pszenicy ozimej mają jeszcze rolnicy z Dolnego Śląska, gdzie zazwyczaj wegetacja jest najdłuższa.
W praktyce jednak okazuje się, że nie wszędzie został on jeszcze ukończony. Powód: spiętrzenie prac polowych w gospodarstwach, panujące okresowe niekorzystne warunki do wykonania siewów (południe - zbyt mokro, północ, centrum - zbyt sucho) lub świadomie z przyczyn agrotechnicznych. Na polach są jeszcze późniejsze ziemniaki, a cześć rolników planuje jeszcze zasiać pszenice ozimą po wcześniej zbieranych burakach lub kukurydzy. Wychodzą oni z założenia, że lepiej siać w terminie opóźnionym wyżej plonujące pszenice ozime niż bardziej zawodne formy jare. Cześć z nich zdecyduje się na pewno na coraz częściej praktykowany siew odmian przewódkowych (form jarych zasianych późną jesienią).
Wracając do zbóż ozimych, należy pamiętać, że wraz z późniejszymi siewami, należy zwiększyć gęstość wysiewu. Opóźniony termin siewu niestety nie da nam gwarancji, że rośliny dobrze się rozkrzewią i ukorzenienia przed zimą. Opóźnienie siewu spowoduje, że w skutek obniżającej się temperatury może spowalnić się tempo wschodów i tworzenie kolejnych liści, a wtedy rośliny mają mniej czasu na dobre przygotowanie się do zimy.
Źródło: farmer.pl / anko