Sytuacja na rynku śrut
 |
123RF Zdjęcie Seryjne
|
Fala rozczarowań właśnie nadeszła, a z nią fala wyprzedaży. Notowania soi za oceanem w ciągu dwóch tygodni straciły blisko 9 procent osiągając kilkuletnie minima. Tona kosztuje już mniej niż 345 dolarów. A to zdaniem analityków dopiero początek obniżek, bo do tej pory rynek wierzy, że zasiewy i zapasy soi nie są tak wysokie jak są. Dopiero ostatnie szacunki pokazały, że o stan upraw nie ma się co martwić, bo ich kondycja jest dużo lepsza od wcześniejszych prognoz, a dzięki temu i zapasy końcowe będą więcej niż wystarczające. Inwestorzy wyprzedają krótkie kontrakty, a producenci wstrzymują sprzedaż w nadziei na wzrosty, bo im mniej surowca w obrocie, tym wyższa cena. Ale na razie na powrót na cenowe szczyty nie ma szans.
W ślad za soją ruszyły notowania śruty. Tona na chicagowskim parkiecie wyceniana jest na 319 dolarów.
Cenową odwilż odczuwają też krajowi odbiorcy. Za tonę śruty sojowej w polskich portach płacą średnio 1530 zł. W tym roku to jedna z najiższych stawek, a może być jeszcze taniej, bo kolejne ładunki już do nas płyną, a magazyny nie świecą pustkami.
Źródło: Agrobiznes TVP