Sytuacja na rynku śrut
 |
123RF Zdjęcie Seryjne
|
Plantatorzy z niepokojem obserwują pogodowe mapy, a giełdowi gracze coraz bardziej niecierpliwie czekają na najnowszy raport o kondycji amerykańskich upraw. Niecierpliwie, bo część inwestorów spodziewa się gorszych wyników na fali ostatnich weekendowych przymrozków, które dotknęły północne regiony Stanów, gdzie uprawia się najwięcej soi. W efekcie ostatnia sesja w Chicago przyniosła wzrost notowań śruty sojowej. Tona z terminem realizacji w listopadzie kosztuje blisko 340 dolarów. Taka cena, przyciąga inwestorów, bo kto teraz zdecyduje się na podpisanie umów, może sporo zyskać przy sprzedaży. Zwłaszcza, że ostatnie tzw. krótkie kontrakty z szybkim terminem odbioru, zkończyły się na poziomie 452,50 $/t.
Tymczasem krajowy rynek powrócił do dominującego w tym roku trendu - nie podążania za zmianami na świecie. Na taką ekstrawagancję pozwalają wciąż duże zapasy i nieco mniejsze zapotrzebowanie. Dlatego kolejny tydzień odnotowujemy obniżki. W ubiegłym tygodniu tona śruty sojowej kosztowała średnio 1640 złotych. Teraz średnia stawka wypada w okolicy 1545 zł/t. To stuzłotowy spadek w zaledwie kilka dni.
Źródło: Agrobiznes TVP