PZPRZ: Tegoroczne ceny zbóż nie są optymistyczne

![]() |
123RF Zdjęcie Seryjne |
Jego opinia potwierdza się w skupach. Co prawda na razie firmy dopiero zaczęły kupować zboże, ale przeważnie mają one spełnione parametry i nie ma z tego tytułu potrąceń cenowych. Ziarno jest suche o wilgotności 14,5 proc. W jednym ze skupów odnotowano za to niską gęstość ziarna w stanie zsypnym, poniżej 60 kg/hl, a także dużą ilość zanieczyszczeń przytulią czepną.
Ceny pierwszych dostaw jęczmienia nie są porażające i wahają się od 500 do 590 zł/t plus vat.
Skupy mają też wyznaczone cenniki na pszenicę konsumpcyjną, która wynosi obecnie ok. 700 zł/t netto. Zdaniem Szymańczaka podczas żniw właśnie ta cena powinna się utrzymać z tendencją rosnącą. Niestety nie pokrywa ona kosztów produkcji, które wprawdzie wolniej, ale z roku na rok wzrastają.
- Nie jestem optymistą jeśli chodzi o ceny zbóż. Za skutki polityczne płacą rolnicy, bo nierozważna polityka powoduje, że granice są otwarte na surowiec zza granicy wschodniej, zwłaszcza Ukrainy, gdzie zbiory zapowiadają się wysokie. Tam ziarno jest tańsze, ale jego jakość gorsza. Dodatkowo nie mamy w kraju odpowiedniej infrastruktury, która umożliwiłaby eksport naszego ziarna. Te czynniki przyczyniają się do spadku cen - zauważa Szymańczak. Nie bez znaczenia jest też jego zdaniem sytuacja na rynku trzody chlewnej i drobiu. - Rolnicy prowadzący te produkcje już stracili. Za nimi, po upływie pewnego czasu, również i uprawiający zboża, ale i rzepak, też stracą - dodaje.
Zdaniem przedstawiciela PZPRZ państwo, mimo iż informuje o wolnym rynku i braku interwencji na nim, ma instrumenty do stabilizacji cen. Jakie? Za pomocą spółki Elewarr za którą odpowiada Agencja Rynku Rolnego, a która to spółka była w ostatnim czasie "bardzo medialna".
Źródło: Portal Spożywczy za: farmer.pl