Sytuacja na rynku zbóż
 |
123RF Zdjęcie Seryjne
|
Ale nie tylko nadchodzące żniwa wywołują
przeceny. Są też inne powody. Po pierwsze zbóż w Europie ma być więcej, po drugie wciąż rośnie podaż ubiegłorocznego ziarna. Wszystkiemu winni producenci, którzy sprzedaż odkładali na ostatnią chwilę, by licząc na zwyżki ugrać jak najwięcej. Zwyżki nie nadeszły, nadeszła za to ostatnia chwila na sprzedaż. Teraz w ofertach można przebierać, a stawki spadają praktycznie z dnia na dzień. Rynek odbiorców zdecydowanie się kurczy, bo i mieszalnie pasz i młyny powoli przygotowują magazyny pod nowe zboża. A przestoje techniczne nie pomagają zyskać klientów. I tak w polskich portach można sprzedać pszenicę na eksport, ale tylko przy czternastoprocentowej zawartości białka. Stawka nie sięga 800 złotych za tonę.
Wzdłuż zachodniej granicy można jeszcze sprzedać żyto i pszenżyto - to pierwsze po średnio 630 zł/t, drugie maksymalnie po 670 złotych z dostawą. Kukurydza kupowana jest najwyżej po 740 złotych. Pszenica, zarówno konsumpcyjna jak i paszowa, o parametrach nieodpowiadających eksporterom, sprzedawana jest maksymalnie po 750 złotych z dostawą. Ale większość transakcji zawierana jest w niższych stawkach.
Źródło: Agrobiznes TVP
