Chów gęsi zamiast produkcji świń?

![]() |
123RF Zdjęcie Seryjne |
Powyższe porównanie jest bardzo ogólne jak przyznaje sam pomysłodawca. Zysk z produkcji może być zmienny, w zależności od regionu kraju, pory roku, a przede wszystkim od stosunku cen. Z przedstawionego rachunku wynika jednak, że produkcja gęsi jest znacznie bardziej opłacalna od chowu trzody chlewnej. W tym przypadku, zmiana kierunku produkcji, nie wymaga dużych inwestycji. Do hodowli gęsi nadaje się w zasadzie większość budynków przeznaczonych na produkcję świń. Ważne jedynie, aby obiekt nie był ciemny, wilgotny i zagrzybiony. Oczywiście niezbędna jest także odpowiednia powierzchnia. Szacuje się, że dla tysiąca sztuk (a taka jest minimalna wielkość stada, gwarantująca opłacalność chowu), powierzchnia budynku, nie powinna być mniejsza niż 150 m2. Niekiedy, w budynkach należy zmodernizować lub całkowicie wymienić system grzewczy, gdyż gęsi w okresie odchowu wymagają dość wysokiej temperatury (25-26 stopni C), a do końca 6 tygodnia życia, niezbędne jest dogrzewanie pomieszczeń. Należy się również liczyć z wydatkami związanymi z zakupem promienników, karmideł i poideł. Niezbędne jest także uwzględnienie kosztów związanych z wytyczeniem i przygotowaniem wybiegów dla ptaków, a także zakupem maszyn do zbioru zielonek, których gęsi zjadają znaczne ilości.
Wadą tej gałęzi produkcji jest z pewnością jej większa pracochłonność. Większości prac nie da się zmechanizować i muszą być wykonywane przez człowieka, choć warto pamiętać, że w małych gospodarstwach, nakład pracy związany z produkcją trzody chlewnej także jest wysoki.
Zagrożeń, jakie widać w przestawieniu produkcji na chów gęsi, upatrywać należy w upowszechnieniu ich produkcji. Obecnie, wciąż jest to hodowla dość "egzotyczna" i popyt na gęsinę wciąż pozostaje niezaspokojony. Obawiać się należy, że w chwili znacznego zwiększenia produkcji, ceny mogą dotkliwie spaść. Są to jednak przedwczesne obawy, na chwilę obecną, jest to według autora badań doskonały pomysł dla małych gospodarstw, które chcą zwiększyć dochodowość swojej produkcji.
Źródło: Portal Spożywczy za: farmer.pl