Sytuacja na rynku rzepaku
 |
123RF Zdjęcie Seryjne
|
Wczoraj notowania rzepaku z odbiorem w sierpniu przekroczyły poziom 358 euro za tonę, a kontrakty z terminem realizacji w listopadzie pokonały barierę 362 euro. Taka sytuacja cieszy producentów, ale zastanawia analityków. Szczególnie, że o stan rzepaku na polach producenci nie muszą się martwić, bo rośliny są zdrowe, silne i dobrze rozkrzewione, a pogoda sprzyja ich wegetacji. Plony zapowiadają się całkiem nieźle, więc ceny powinny spadać - uważają handlowcy. Być może powód zwyżek jest ukryty w biopaliwach. Popyt na rzepak może być w tym roku zdecydowanie wyższy, bo wzrosnąć ma ilość firm wytwarzających biopaliwa oraz samo zapotrzebowanie na ten surowiec. Jest jeszcze jeden powód - drożejąca soja, która "ciągnie" za sobą notowania rzepaku. Te spekulacje, podniosły ceny w Europie, ale na naszym podwórku spadki. Tona rzepaku z nowych zbiorów jest teraz wyceniana od 1370 zł/t na południu kraju, do 1430 zł/t na północy, przy sprzedaży na eksport.
Zdecydowanie tańsze są też ubiegłoroczne nasiona. Jeszcze tydzień temu tona kosztowała nawet 1720 złotych. Dzisiaj średnia stawka to 1600 złotych. A zainteresowanie jest tak niskie, że z każdym dniem może być jeszcze taniej.
Źródło: Agrobiznes TVP