Ceny zbóż, notowania, aktualności

Dyrektor KRD: Spodziewamy się dalszego wzrostu eksportu drobiu

Dyrektor KRD: Spodziewamy się dalszego wzrostu eksportu drobiu

hodowlany drób
123RF Zdjęcie Seryjne

Co najmniej od 2004 r. obserwujemy w Polsce istotny przyrost produkcji drobiarskiej. W ubiegłym roku wyniósł on kilkanaście procent. Jednocześnie cały czas wzrasta spożycie mięsa drobiowego. W tej chwili wynosi ono ok. 27-28 kg rocznie w przeliczeniu na jedną osobę. - To oznacza, iż przeciętny obywatel Polski konsumuje więcej drobiu niż typowy mieszkaniec UE, tj. ok. 23 kg rocznie. Jednakże trzeba zauważyć, że przy tak szybkim wzroście branża drobiarska jest poniekąd zobligowana do poszukiwania za granicą nowych rynków zbytu dla swoich produktów. Dzięki staraniom producentów i przetwórców mięsa drobiowego, przez ostatnie kilka lat wzrost eksportu następuje równolegle do wzrostu produkcji, a nawet nieco go wyprzedza pod względem dynamiki - podkreśla Łukasz Dominiak. - Obecnie wysyłamy poza granice Polski ponad jedną trzecią krajowej produkcji drobiu. Niemniej, w niektórych gałęziach branży, np. w sektorze gęsi wielkość produkcji wysyłanej na eksport wynosi nawet 90 proc. - dodaje.

Ponad 80 proc. krajowego eksportu drobiu trafia na rynki Unii Europejskiej, przede wszystkim zaś do bogatych państw Europy Zachodniej. - Najważniejszymi odbiorcami są dla nas w tej chwili Niemcy, Wielka Brytania i Francja. Drugi istotny kierunek eksportu stanowią kraje sąsiadujące z Polską, zwłaszcza na południu: Czechy i Słowacja. Ok. 20 proc. polskiego mięsa drobiowego i jego przetworów trafia na rynki państw trzecich. Jesteśmy obecni m.in. na rynkach rosyjskim i ukraińskim. Jednak z uwagi na fakt, że kraje te od kilku lat podejmują inwestycje mające na celu zwiększenie własnych mocy produkcyjnych, sytuacja się zmieniła - tłumaczy dyrektor KRD. - Rosja, która kiedyś była wiodącym importerem drobiu na świecie, znacznie zmniejszyła swoje zapotrzebowanie i zmierza w kierunku samowystarczalności w tym zakresie. Natomiast Ukraina puka już do unijnych drzwi. Tamtejsze zakłady ubiegają się o licencje eksportowe na rynek UE, a pierwsze z nich zgodnie z informacją przekazaną przez Komisję Europejską już uzyskały takie uprawnienia - zaznacza.

Źródło: Portal Spożywczy