Dyrektor BGŻ: Przetwórcy zbóż muszą walczyć o rentowność
- Podczas niedawnej konferencji europejskiej dotyczącej przetwórstwa zbóż, wszyscy eksperci jednogłośnie stwierdzili, że jeśli ktoś chce prowadzić uniwersalny przemiał zbóż i prowadzić typową produkcję, to musi walczyć bazą kosztową. Kto będzie miał niższe koszty, szczególnie koszty stałe, ten wygra - mówi Bartosz Urbaniak.
Alternatywą może być specjalizacja i poszukiwanie nisz rynkowych. - Jest tu trochę większe ryzyko, bo najczęściej produkuje się pod jednego lub kilku odbiorców, ale daje to szanse funkcjonowania średnim, a nawet małym zakładom. Czasami zdarza się, że młynarz współpracuje z piekarnią lub wytwórcą makaronu, przy czym cały ciąg produkcyjny jest ustawiony tak, by wyprodukować jakiś szczególny produkt, np. żytni makaron - mówi Bartosz Urbaniak.
Wbrew pozorom, ta sytuacja raczej nie będzie sprzyjać konsolidacji rynku. - Moce przemiałowe w Polsce są wykorzystane w 50 proc., dlatego przyczyną przejęć musiałyby być inne czynniki niż powiększenie mocy - tłumaczy dyrektor zarządzający w Banku BGŻ.
Jego zdaniem, przedsiębiorcy działający w segmencie produkcji makaronów, kasz czy innych przetworów mają więcej możliwości. Na rynku konsumenckim zmieniają się tendencje i coraz więcej konsumentów zwraca uwagę na oryginalność produktu.
- Dlatego każdy producent chce mieć własną niszową markę. Jednak odpowiedź na pytanie o przyszłość tych przedsiębiorstw leży w tym, jaka będzie skłonność Polaków do przeznaczenia paru groszy więcej na to aby spełnić swoje zachcianki" - mówi Bartosz Urbaniak.
Źródło: Portal Spożywczy za: Bank Gospodarki Żywnościowej