Prezes Pekpolu: W branży mięsnej zaostrza się konkurencja
Trudności w minionym roku nastręczała też duża konkurencja. - Z konkurencją zawsze wiąże się gra rynkowa, która niesie ze sobą zaniżanie cen, blokowanie towarów konkurencji. Takie zjawiska nasilają się, a działania firm stają się bardziej rozpaczliwe, kiedy więcej przedsiębiorstw znajduje się na równi pochyłej - zauważa Łączyński. - Z drugiej strony miniony rok był zadowalający, ponieważ zaobserwowaliśmy wzrost obrotów o 21 proc. oraz wzrost eksportu o 57 proc., głównie na rynek niemiecki i południe Europy - dodaje.
Obecnie eksport stanowi 15 proc. obrotów ZM Pekpol. - Chcielibyśmy go ustabilizować na poziomie około 20 proc. Wzrost obrotów na mięsie o 60 proc. - zaznacza prezes zakładów.
Zapytany o plany inwestycyjne na bieżący rok, Tomasz Łączyński odpowiada, że "oczywiście są, aczkolwiek sytuacja rynkowa nakazuje każdą złotówkę obejrzeć trzy razy zanim się ją wyda". - Dlatego w działaniach skupiamy się na inwestycjach, które mogą podnieść wydajność i efektywność procesu produkcji - tłumaczy prezes ZM Pekpol.
Źródło: Portal Spożywczy