Ceny zbóż, notowania, aktualności

Dyrektor PSPO: W miejsce utraconego rzepaku ozimego warto posiać jary

Dyrektor PSPO: W miejsce utraconego rzepaku ozimego warto posiać jary

Według IERiGŻ, w 2011 r. rzepak w Polsce uprawiano na powierzchni 774 tys. ha, z czego ponad 93 proc. zajmowały odmiany ozime

Tegoroczna zima spowodowała wymarznięcie wielu plantacji rzepaku ozimego, czyli odmian wysiewanych na jesieni. Dlatego rolnicy będą musieli szybko podjąć decyzję o zasianiu w to miejsce innej uprawy. Zdaniem Kempczyńskiego, najlepiej jest zasiać rzepak jary.

Kempczyński przyznał, że wiosenne odmiany rzepaku nie cieszą się w Polsce popularnością, gdyż osiąga się z nich o około 35-40 proc. niższe plony, ale w porównaniu z ozimymi lepiej sobie one radzą ze szkodliwym działaniem chwastów, jak również wymagają niższego o ok. 30 proc. nawożenia.

Dodatkowo nie ma potrzeby stosowania nawozów fosforowych i potasowych, ponieważ zostały one już wysiane pod rzepak ozimy. Ponadto po wymarzniętych uprawach rzepaku, rzepak jary może być jedyną rośliną, która można posiać w to miejsce, jeżeli na plantacji zastosowano jesienne herbicydy wykluczające wprowadzenie do uprawy zbóż jarych.

Według Kempczyńskiego, nie bez znaczenia dla poprawy opłacalności uprawy rzepaku jarego jest fakt, że jare odmiany są w mniejszym stopniu narażone na porażenie chorobami grzybowymi. Zaletą jest również krótki okres wegetacji - sieje się go w kwietniu, a zbiera w sierpniu. Rzepak jary jest ponadto bardzo dobrym przedplonem dla zbóż ozimych.

W warunkach polskich rzepak jary najczęściej jest uprawiany w województwach północnych, a w szczególności w zachodniopomorskim i warmińsko-mazurskim. Ostatnio chętnie wysiewają go rolnicy z woj. lubelskiego i podkarpackiego. Dobrym terenem upraw jest Pogórze Sudeckie.

Ponieważ rzepak ma wysokie wymagania wodne, to plonuje najlepiej w rejonach o obfitych, równomiernie rozłożonych opadach.

W tym roku wpisano do krajowego rejestru, obok już wcześniej zarejestrowanych 24 odmian, trzy nowe odmiany rzepaku jarego: Gandalf, Makro oraz Mirakel. Na stronie www.pspo.com.pl można sprawdzić, jakie odmiany są rekomendowane dla województw: zachodniopomorskiego, pomorskiego, podkarpackiego i kujawsko-pomorskiego.

"Trudno w obecnej chwili prognozować, jaką wysokość osiągną w tym sezonie ceny nasion rzepaku, ale można już stwierdzić, że producenci wzorem lat poprzednich nie powinni mieć kłopotów z ich zbytem" - powiedział. Dodał, że chociaż w naszym kraju produkuje się w ostatnich latach ok. 2 mln ton rzepaku, to moce przerobowe olejarni nie są wykorzystane. Przerób nasion w Polsce można by zwiększyć do 3,4 mln ton rocznie.

Jak zauważa Kempczyński, wzrastające zapotrzebowanie na nasiona rzepaku wynika z faktu, że przemysł paliwowy musi stosować domieszki biokomponentów do paliw i potrzebuje coraz więcej estrów powstających z oleju rzepakowego. W 2012 r. w ogólnej masie sprzedanych paliw musi się znaleźć 6,65 proc. biokomponentów.

Według Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, w 2011 r. rzepak w Polsce uprawiano na powierzchni 774 tys. ha, z czego ponad 93 proc. zajmowały odmiany ozime. Średni plon rzepaku ozimego został oszacowany na 22,9 dt/ha, a jarego - na 18,5 dt/ha.

W ubiegłym sezonie 2011/2012 na krajowym rynku, jak i europejskim wystąpiła przewaga popytu nad podażą, co sprawiło, że ceny tego surowca kształtowały się na wysokim poziomie. W III kwartale 2011 za rzepak płacono ponad 1800 zł za tonę wobec ponad 1260 zł za tonę w tym samym okresie 2010 r. Eksperci szacują, że podobne tendencje będą także w tym roku.

Źródło: Portal Spożywczy za: PAP