Branża mięsna jest postrzegana, jako bezpieczna i w miarę stabilna
Sektor mięsny, podobnie jak cały sektor rolno-spożywczy, jest obecnie postrzegany, jako jedna z najlepszych lokacji inwestycyjnych - twierdzi Witold Choiński- Jeszcze dwa lata temu w ten sposób był postrzegany sektor nieruchomości, który obecnie stracił na wiarygodności w oczach banków. Oceny różnych sektorów gospodarki zmieniają się w odbiorze instytucji finansowych bardzo dynamicznie. Branża mięsna jest w tej chwili postrzegana jako bezpieczna i w miarę stabilna.
Jak podkreśla prezez Związku Polskie Mięso, rynek mięsa jest w znacznej mierze uniezależniony od koniunktury.
- Mimo zeszłorocznych zapowiedzi wielkiej ilości upadków w branży, wcale nie było ich tak wiele. Rok 2011 nie odbiegał pod tym względem od poprzednich lat. Podobnie będzie i w bieżącym roku. Liczba upadłości pozostanie na zbliżonym poziomie. Znaczne pogorszenie sytuacji na rynku, nawet utrzymujące się przez kilka miesięcy, nie jest w stanie doprowadzić do upadłości przeciętnej firmy mięsnej. Chyba, że już przez dłuższy czas borykała się ona z poważnymi problemami finansowymi. Aby normalnie działające przedsiębiorstwo straciło płynność, musi upłynąć kilka lat złej koniunktury gospodarczej - podkreśla Choiński.
Prezes twierdzi też, że widać już zmiany kierunków podejmowanych przez szefów firm inwestycji.
- Konkretne działania wynikają oczywiście ze strategii poszczególnych firm - jedni inwestują w nowe kanały dystrybucji, inni w zwiększenie efektywności. Nie ma jednego dominującego kierunku. Niektóre zakłady mięsne, jak chociażby Wierzejki, rozwijają własne sieci sklepów, podczas gdy inne skupiają się na współpracy z kanałem nowoczesnej dystrybucji, czyli sieciami handlowymi. Takie podmioty wychodzą bowiem z założenia, że nie ma sensu utrzymywać własnej sieci, kiedy tylko niewielki procent ich placówek jest rentowny. Dla innych jest to jednak najwłaściwsze rozwiązanie.
Zdaniem Witolda Choińskiego w najbliższych latach to sieci handlowe będą stanowiły trzon dystrybucji przemysłu rolno-spożywczego.
- Rozwój dystrybucji, nieważne czy tradycyjnej czy też nowoczesnej, stanowi dla firm mięsnych szczególnie istotny temat. Zwłaszcza, że większość podmiotów nie ma już potrzeby rozbudowy zakładów, bądź zwiększenia mocy produkcyjnych. Tych ostatnich polska branża mięsna ma aż zanadto. Na rynku jest wiele niedoinwestowanych zakładów - twierdzi prezes Związku Polskie Mięso.
Źródło: Portal Spożywczy