Niskie pogłowie trzody spowodowało zmiany w strukturze jej sprzedawców
Niż na rynku podaży trzody chlewnej spowodował zasadnicze zmiany w strukturze sprzedawców. - Coraz więcej jest na rynku wyspecjalizowanych firm działających na wzór niemiecki. Można je nazwać firmami logistycznymi. Czerpią one swoje zasoby nie tylko z rynku krajowego, ale także z szerokiego rynku europejskiego - tłumaczy Roman Miller. - Rozmawiamy zatem ze swego rodzaju operatorem, który jest z nami związany kontraktem, zakładającym dostarczenie określonej ilości żywca, w określonym czasie i cenie, oraz o określonych parametrach. W wypadku, jeśli mu się to nie uda, po prostu płaci karę, czyli musi oddać pewną część ceny. Dzięki temu mechanizmowi zabezpieczamy sobie odpowiedni wolumen produkcyjny - dodaje.
Przyznaje, że w kraju podaż trzody chlewnej maleje. - Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, od listopada 2010 r. do listopada 2011 r. nastąpiła redukcja stada tuczników o 11,7 proc. i macior prośnych o 15,3 proc. - wskazuje wiceprezes PKM Duda.
Źródło: Portal Spożywczy