Ceny bydła wciąż są bardzo wysokie
Według danych MRiRW w drugim tygodniu lutego (6-12.02) zakłady mięsne płaciły przeciętnie za kilogram żywego bydła 6,54 zł. To cena o 29 proc. wyższa niż przed rokiem, kiedy dostawca mógł otrzymać przeciętnie 5,08 zł/kg.
Ceny przez ostatnie trzy miesiące ustanawiały praktycznie co tydzień nowy rekord. Najwyższa cena została osiągnięta w ostatnim tygodniu stycznia, kiedy wyniosła 6,70 zł/kg. Warto w tym miejscu przypomnieć, że przeciętna cena w latach 2008-10 wynosiła 4,54 zł/kg. Na tym tle dobrze widać, do jak wysokiego poziomu wzrosły obecnie ceny.
Spośród wszystkich grup wiekowo-użytkowych bydła na przestrzeni ostatniego roku najbardziej podrożały krowy. Pomiędzy styczniem 2010 a styczniem 2011 r. ich cena wzrosła o ponad 37 proc. z 3,73 do 5,13 zł/kg żywca. Jeśli przyjmiemy, że przeciętna krowa waży 550-600 kg, wówczas okaże się, że dziś rolnik za krowę może dostać o 770-840 zł więcej niż przed rokiem. Jeśli chodzi o pozostałe grupy bydła, to wzrosty cen dorosłych samic były znacznie większe niż samców. Na przestrzeni roku jałówki podrożały o 32 proc., młode byki (do dwóch lat) o 22 proc., a byki o 24 proc.
Wysokie ceny krów mogą wynikać z kilku czynników. Po pierwsze obniża się ich pogłowie. Według GUS w grudniu 2011 r. było o 2,6 proc. niższe niż rok wcześniej - to duży spadek, większy niż w przypadku innych grup bydła. Po drugie w warunkach kryzysu i drogiej wołowiny prawdopodobnie popyt na tańsze mięso krów jest bardziej stabilny niż popyt na droższe mięso z młodych zwierząt i z byków. Tę tezę zdają się potwierdzać dane o ubojach przemysłowych krów. W grudniu 2011 były one o 5 proc. wyższe niż przed rokiem, mimo że w tym samym czasie obniżyło się pogłowie krów. Czyli zakłady są gotowe płacić znacznie więcej, aby utrzymać poziom ubojów. W przypadku innych grup wiekowo-użytkowych nie było takiej presji - uboje był znacznie niższe niż rok wcześniej (jałówki - 7 proc., buhaje i byczki - 16 proc.) a ceny wzrosły w mniejszym stopniu.
Dobry popyt na mięso z krów znajduje potwierdzenie również w wysokich cenach sprzedaży ćwierci kompensowanych. Cena ćwierci z krów wzrosła na przestrzeni ostatniego roku o 34 proc., a ćwierci z młodych byków o 29 proc.
Stosunkowo duży spadek pogłowia krów, przy względnie stabilnym poziomie ubojów, wskazuje na jeszcze jedną prawidłowość. Spadek pogłowia wynika głównie z mniejszej liczby jałówek kierowanych do dalszej produkcji, szczególnie mlecznej. Prawdopodobnie jest to wynikiem wycofywania się z mlecznego kierunku produkcji przez część mniejszych gospodarstw.
Źródło: Portal Spożywczy za: Bank Gospodarki Żywnościowej