Prezydent IZP: Regulacje rynków rolnych w UE powinny opierać się na zwiększeniu zapasów
Minister Marek Sawicki, który uważa, że za wzrostem cen żywności w dużym stopniu stoją spekulacje, proponuje wprowadzenie obowiązku dostawy przy określonych partiach towarów podlegających transakcji.
- Jest to jeden z pomysłów, który został zgłoszony, by wyeliminować operacje, w których towar nie zmienia miejsca, jest w magazynie, a został sprzedany i kupiony kilkanaście razy. Być może jest to dobry pomysł, tylko powstaje pytanie, jak go wdrożyć w życie. Trzeba byłoby wprowadzić bardzo silne ograniczenia na rynkach kapitałowych i to wymagałoby rozwiązań globalnych. Nie ma pomysłu, jak to zrobić - mówi Adam Tański w rozmowie z serwisem portalspozywczy.pl.
- Rozwiązaniem mogą być próby uregulowania rynku przez większe zmagazynowanie zboża, czy surowców rolnych i kierowania ich na rynek w sytuacji gwałtownego wzrostu cen. Moim zdaniem, operacja interwencyjna powinna opierać się na większych zapasach zbóż w Unii - dodaje.
Jego zdaniem, jest duża potrzeba wypracowania mechanizmów, które buforowałyby wahania cen, a także sposobu na stabilizowanie ceny czy ograniczenia jej wahań. - Taki mechanizm mógłby przynieść powodzenie, ale na razie niczego takiego nie ma. Wszystkie techniki, np. hedgingu są bardzo drogie i ryzykowne i niewiele firm je opanowało - mówi prezydent IZP.
Źródło: Portal Spożywczy