Prezydent IZP: Wszyscy uczestnicy rynku zbożowego powinni ponosić ryzyko wahań cen
Zdaniam Adama Tańskiego, prezydenta Izby Zbożowo-Paszowej, silne wahania cen zbóż powodują, iż branża młynarska jest narażona na ogromne ryzyko
- Wahania cen to jeden z głównych problemów, jakie od lat nękają młynarstwo. W ubiegłym roku zmiany cen sięgały nawet kilkudziesięciu procent. To powoduje, że branża jest narażona na ogromne ryzyko. Zbuforowanie tych wahań oznacza, że albo przedsiębiorstwo przerzuci ryzyko na producenta rolnego albo na konsumenta chleba czy mąki - poinformował Adam Tański w rozmowie z serwisem portalspozywczy.pl.
- W związku z tym następuje przepychanka, która ma przenieść ryzyko na innych uczestników tego łańcucha. Zakłady przetwórcze kupują niewiele - nie chcąc ryzykować kupują przeciętnie na miesiąc produkcji i starają się reagować na zmiany ceny elastyczną polityką cenową produktu po przemiale - dodaje.
Jego zdaniem podwyżka cen produktów nie jest jednak prosta, bo duża część mąki trafia na rynek za pośrednictwem sieci handlowych, które żądają stabilizacji cen i wydłużają umowy na rok.
- To wszystko zdaje egzamin, kiedy wahania cen są w przedziale 15 proc. Jeżeli są w przedziale kilkudziesięciu procent, to wymaga zupełnie innego podejścia - począwszy od marketów, poprzez rolników i przetwórców - wszyscy powinni wspólnie ponosić ryzyko. Uchroni to od gwałtownych załamań sytuacji finansowej albo gwałtownych zysków, które są nienależne, a są wynikiem wahań cenowych - mówi Adam Tański.
Pomimo to, jak uważa prezydent IZP, rok 2011 nie był zły dla przemysłu młynarskiego. - Firmy sobie jakoś poradziły z wahaniami cen, ale jeśli te tendencje miałyby się utrzymywać przez kolejne lata, to w którymś roku mogłoby się to skończyć fatalnie dla całej branży - ocenia Adam Tański.
Źródło: Portal Spożywczy