Ceny zbóż, notowania, aktualności

Dyrektor PSPO: Mijający sezon nie należał do najlepszych dla rzepaku

Dyrektor PSPO: Mijający sezon nie należał do najlepszych dla rzepaku

Z obserwacji Kempczyńskiego wynika, że zwiększa się znaczenie rzepaku jako surowca przerabianego na cele spożywcze, paszowe, jak i paliwowe, a trend dynamicznego wzrostu zapotrzebowania na nasiona rzepaku powinien się utrzymywać. Przemawia za tym m.in. unijna polityka w zakresie energii odnawialnych, która nakłada na państwa członkowskie obowiązek promocji biopaliw.

Niestety w Polsce można zauważyć występujące na rynku rzepaku problemy limitujące krajową produkcję rzepaku. Jako przykład dyrektor generalny PSPO podaje stagnację plonów rzepaku pomimo postępu technologicznego nowo rejestrowanych odmian (ubiegłoroczny wynik 27,0 dt/ha nie odbiega znacznie od średniej z ostatnich 10 lat 26 dt/ha). Zwraca też uwagę na zbyt dużą ilość odmian rzepaku na rynku polskim (w 2010 r. aż 170, podczas gdy do Krajowego Katalogu wpisanych było 77),

Lech Kempczyński podkreśla niewykorzystywanie potencjału hodowlanego (plony osiągane w produkcji są od 10 lat średnio o 40 proc. niższe od wyników COBORU).

Dane te oznaczają, że w Polsce uprawia się coraz więcej odmian o niezbadanej adaptacji do warunków Polski oraz o nieznanej jakości dla przemysłu olejarskiego. Stwarza to zagrożenie nieświadomego wprowadzenia GMO czy ostatnio proponowanych na rynku odmian o wysokiej zawartości kwasu erukowego, co niesie za sobą duże ryzyko pogorszenia surowca na cele spożywcze.

Dlatego też po sukcesie porozumienia zawartego z firmami hodowlano-nasiennymi w 2008 r. w sprawie utrzymania poziomu glukozynolanów w wysokości 15

Źródło: Portal Spożywczy