Prof. Pisula: Problemy branży mięsnej nie są rozwiązywane
Wycofanie szeregu przepisów, np. norm PL i zarządzeń Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi (MRiRW), spowodowało olbrzymi chaos na rynku. - Można produkować wszystko, pod nazwami często wprowadzającymi w błąd konsumenta - zauważa Andrzej Pisula. - Byle tylko sprzedać i nie dać się złapać przez instytucje kontrolujące - dodaje. Przyznaje jednak, że podmioty zajmujące się kontrolą nie mają jasno określonych podstaw do udowadniania nieprawidłowości.
Kolejnym problemem, na który zwraca uwagę jest kompletny brak konsolidacji branży oraz dyskusji z producentami zwierząt w zakresie "łańcucha produkcji". - Do nikąd prowadzi też realizacja nonsensownych programów promocyjnych zwiększenia produkcji i spożycia mięsa wołowego i wieprzowego, nie poddanych pod dyskusję w gronie specjalistów z tego zakresu - mówi prof. Pisula. - Zostaną wydane olbrzymie pieniądze, bez uzyskania żadnych konkretnych efektów - akcentuje.
Obawia się również skutków braku dyskusji i działań w zakresie wzrostu produkcji wieprzowiny. - Niezrozumiałym jest, że postępujący na przestrzeni trzech lat, 20 proc. spadek produkcji jednego z głównych produktów polskiego rolnictwa nie spowodował reakcji instytucji za to odpowiedzialnych - ubolewa.
Źródło: Portal Spożywczy