Pod śniegiem 5-10 proc. areału kukurydzy, jeszcze przed żniwami
Listopadowy atak zimy sprawił, że wielu rolników nie zdążyło zebrać kukurydzy. Nawet tam, gdzie kolby zebrano, na orki nie starczyło czasu. Jest to oczywista zapowiedź kolejnych opóźnień i przyszłych problemów z zabiegami agrotechnicznymi wiosną.
Wiele pól obsianych kukurydzą nie mogło doczekać się zbioru. Jesienne deszcze sprawiły, że ziemia bardzo rozmiękła. Próby wjazdu kombajnem kończyły się fiaskiem już kilka metrów od skraju pola - maszyny grzęzły. Z tego też względu niejeden z rolników postanowił poczekać z zebraniem ziarna do przymrozków. Niestety pogoda spłatała wszystkim figla i wraz z ujemnymi temperaturami przyszedł obfity śnieg.
Wystające ze śniegu i widoczne z daleka łany nie skoszonej kukurydzy przyciągają teraz jak magnes dzikie zwierzęta i ptactwo. Dla dzików i saren ziarno z kolb jest obecnie najłatwiej dostępnym źródłem pokarmu. Trzeba się liczyć z tym, że na niejednym polu wymłócą kolby przed rolnikami. Im pozostanie tylko zaorać wiosną resztki niezebranej plantacji.
Źródło: Portal Spożywczy za: farmer.pl