Rzepak podsumowany
Wg GUS powierzchnia uprawy rzepaku i rzepiku ozimego i jarego łącznie wyniosła prawie 0,8 mln ha i była mniejsza o ok. 5,2% od roku 2009. Plony rzepaku i rzepiku ocenia się na 27,2 dt/ha tj. o 3,6 dt/ha (o 11,7%) mniej od uzyskanych w 2009 r.
Przyczyny tak niskich zbiorów są wielorakie i niezależne od nas, producentów. Przede wszystkim wystąpiła nadzwyczajnie ostra oraz długotrwała zima, która przyczyniła się do wymarznięć i wymoknięć. Z kolei wiosną miały miejsce obfite opady deszczu, które doprowadziły do powstania licznych pod topień. Dodatkowo długotrwałe opady deszczu uniemożliwiły znacznej części rolnikom wykonania zabiegów agrotechnicznych przeciwko chorobom grzybowym. Po zakończeniu okresów opadów, nastąpiła długa, kilkutygodniowa susza, natomiast ponownie od kilku dni padał deszcz i zwiększa straty w zbiorach.
Ograniczona dostępność surowca w całym sezonie 2010/11 oraz zapowiedzi trudności z pozyskaniem surowca z zagranicy w wystarczającej ilości, aby zapewnić zapotrzebowanie przetwórców, spowodowała wzrost cen rzepaku na giełdzie Matif oraz w kraju.
W pewnym stopniu umacnianie cen soi w USA wspierało rzepak. W Rotterdamie podrożał olej sojowy zgodnie z oczekiwaniami, bowiem na najbliższe tygodnie przewidywany jest wzrost popytu na niego przez importerów zwłaszcza Chiny i Indie. Na rynku rzeczywistym podrożały prawie wszystkie surowce oleiste oraz śruty. To wszystko spowodowało że na początku żniw tona rzepaku w Polsce kosztowała prawie 1300 zł, zaś Matif z kontraktem na sierpień wynosił 346,57 euro, co w przeliczeniu dawało ponad 1414 zł i była to najniższa cena tony rzepaku podczas tych żniw.
Źródło: farmer.pl