Kto pyta
Jednak taki scenariusz nie dla wszystkich jest wiarygodny. Mniejsze zbiory w Unii Europejskiej, na Ukrainie oraz Rosji i wprowadzone przez Moskwę embargo na eksport, wciąż w decydującym stopniu kształtują ceny ziarna na światowych giełdach.
Adam Tański - Izba Zbożowo-Paszowa:"Trzeba powiedzieć, że się nikt nie spodziewał takiego poziomu cen. Splot różnych okolioczności spowodował, ze ceny daleko przekraczają prognozy."
Pytanie jak długo to potrwa. Tu opinie są podzielone. Rolnicy mają ugruntowaną opinię.
Rafał Mładanowicz - prezes Krajowej Federacji Producentów Zbóż: "Nie ma przesłanek do tego, żeby ona jeszcze drożała."
Takie prognozy potwierdza też zespół ekspertów działających przy Agencji Rynku Rolnego. Jego zdaniem do końca roku możemy się spodziewać stabilizacji cen skupu ziarna. I tak w grudniu pszenica konsumpcyjna może kosztować maksymalnie 820 złotych za tonę, ale już w pierwszym kwartale przyszłego roku nawet 830 złotych. W przypadku żyta będzie to odpowiednio 570 i 580 złotych za tonę. A co dalej?
Adam Tański - Izba Zbożowo-Paszowa: "Owszem, zmniejszone zbiory w Rosji i na Ukrainie nie uzasadniają takiego wzrostu cen, a więc przyjdzie moment, że ceny muszą spaść, to jest nieuniknione, nie wiemy tylko kiedy."
Jak na razie z całej sytuacji najbardziej zadowolenie są eksporterzy ziarna, którzy wysyłają za granicę rekordowe ilości zbóż.
Źródło: Agrobiznes, TVP