Eksport wołowiny z UE czeka stagnacja
W 2011 roku eksport tego gatunku mięsa z Unii wyniesie 160 tys. ton, czyli tyle samo, co w bieżącym roku. Ten niekorzystny scenariusz w handlu będzie wynikał z mniejszej podaży wołowiny w drugiej połowie 2010 roku oraz w przyszłym roku. W I połowie br. wzrost ubojów bydła przyczynił się do większej produkcji wołowiny, co przy ograniczonym popycie wewnętrznym sprawiało, że rosła ilość mięsa dostępna na eksport.
Wzrost cen wołowiny z Ameryki Południowej sprawił, że Rosja zaczęła szukać dostawców w krajach Wspólnoty. Eksporterom z Unii pomagał spadek wartości wspólnej waluty wobec reala brazylijskiego oraz rubla rosyjskiego. Nadzieje na zwiększenie eksportu do Rosji pojawiły się w kwietniu 2010 roku, kiedy Unia i Rosja dogadały się w sprawie wznowienia handlu mięsem wolowym z kością.
Tymczasem w najbliższych miesiącach podaż wołowiny na eksport będzie spadać za sprawą mniejszej produkcji. Mniejsza produkcja wynika z utrzymywania się spadkowej tendencji pogłowia bydła w krajach Wspólnoty. Między 2008 a 2011 rokiem pogłowie tych zwierząt w Unii zmniejszy się prawdopodobnie o 2,3 proc. z 88,8 mln sztuk do 86,8 mln sztuk. Biorąc pod uwagę powolny proces wychodzenia gospodarki unijnej z kryzysu, rosnące koszty pasz, nie należy się spodziewać odbudowy stada bydła w Unii do końca 2011 roku.
Źródło: Portal Spożywczy