Dramatycznie suche prognozy
100 kilometrów na północny wschód od Moskwy. Kołchoz Mir to jeden z największych i najbogatszych w regionie. Uprawy żyta, pszenicy, lnu i ziemniaków oraz produkcja mleka- wszystko co dawało dochód, teraz wliczane jest do strat.
Aleksander Kostrow: Nie pamiętam takiej susza, od kiedy żyję. Już mięliśmy suche okresy, ale kompletnie bez deszczu przez tyle miesięcy- nigdy. Jest bardzo ciężko.
Między innymi ze względu na ogromne upały. 12 godzin pracy na polu w tak palącym słońcu to dla pracowników gospodarstwa prawie niewykonalne.
Aleksander Morozow: Temperatura przekracza 40 stopni Celsjusza, więc można sobie wyobrazić jaki ukrop panuje w kombajnie.
I ciężka praca właściwie idzie na marne, bo zbiór jest mizerny. Nie wiadomo co będzie dalej, bo już teraz dla krów brakuje paszy, a magazyny, w których zgromadzone były zapasy z zeszłego sezonu, już są prawie puste. Uprawy giną w oczach.
Nikolai Popow- dyrektor kołchozu Mir: Tu mamy tylko 4 ziemniaki, a normalnie jest 10-12. Nawet jeśli teraz spadnie deszcz, to i tak niewiele to zmieni, zbiorów już z tego nie będzie.
A przewidywania na kolejne dni nie są optymistyczne. Temperatura będzie wciąż w granicach 35 stopni. Rosyjska Unia Zbożowa ogłosiła, że najgorsza od 130 lat susza zniszczyła zasiewy na 90 milionach hektarów.
Źródło: Agrobiznes, TVP