Ceny zbóż, notowania, aktualności

Lichy sezon

Lichy sezon

Gmina Mykanów w okolicach Częstochowy, to małe zagłębie rzepaku. Rolnicy najczęściej współpracują z bielskimi zakładami tłuszczowymi. O tej porze roku pola przybierają żółtą barwę i na pierwszy rzut oka wszystko wygląda w porządku, ale przyszłość wcale tak kolorowa nie jest.

Zbigniew Ociepa, Śląski Ośrodek Doradztwa Rolniczego: Rzepaki są słabo rozgałęzione i mają bardzo duże ilości nie zawiązanych łuszczyn, co jest wynikiem opadów i braku zapylania przez pszczołę.

Na dodatek padający intensywnie deszcz sprawił, że część rzepaku położyła się, co również będzie miało wpływ na wysokość zbiorów. O zysku można mówić wtedy, gdy rolnicy z hektara zbiorą powyżej 2,5 tony.

Edward Ciesielski, rolnik: Liczyliśmy na więcej, na zbiór około 4 ton z ha. Jednak wiemy już, że nie będzie takiego zbioru.

Przy deszczowej aurze, zmniejsza się również skuteczność zabiegów pielęgnacyjnych i pomimo stosowania wysokiej jakości środków ochrony roślin, uprawy narażone są na działanie szkodników.

Większość rolników jest związana umowami kontraktowymi z zakładami tłuszczowymi, dzięki czemu nie muszą się martwić o zbyt, ale przy słabych zbiorach może się okazać, że lepiej wyjdą na tym ci, którzy takich umów nie zawarli.

Niestety średnia cena za tonę rzepaku nie zmieniała się już od kilku lat i jest to 1100 - 1200 złotych. Nic nie wskazuje na to, żeby w tym roku ceny były wyższe.  A to oznacza, że tegorocznych zbiorów rolnicy najprawdopodobniej nie zaliczą do udanych.

Źródło: AgroNews za: Redakcja Rolna TVP