Ceny zbóż, notowania, aktualności

W 2010 r. zbiory rzepaku mogą być zbliżone do ubiegłorocznych

W 2010 r. zbiory rzepaku mogą być zbliżone do ubiegłorocznych

- Według naszych analiz zasialiśmy ponad 850-870 tys. ha, podczas gdy rok temu areał upraw wynosił ok. 800 ha - mówi Mariusz Olejnik, prezes Krajowego Zrzeszenia Producentów Rzepaku.

Nie wiadomo jednak, jak na uprawy rzepaku wpłynęła tegoroczna sroga zima. Teoretycznie utrzymująca się pokrywa śniegowa, powinna ochronić rośliny przed skutkami mrozów. Czy jednak faktycznie tak się stało, będzie można ocenić dopiero wiosną.

Rosnącemu w Polsce zainteresowaniu rzepakiem sprzyja malejąca od kilku lat uprawa roślin przemysłowych. - Reforma rynku cukru sprawiła, że wyeliminowano niemal uprawy buraka cukrowego. Od kiedy zaś do produkcji pasz stosuje się śrutę sojową, nieopłacalna stała się hodowla roślin motylkowych. Tę przestrzeń może zająć rzepak, pełniąc dodatkowo rolę kulturotwórczą - podkreśla Mariusz Olejnik.

Rolnicy zwiększają uprawy rzepaku tym chętniej, że na korzyść produkcji tego surowca przemawiają czynniki ekonomiczne. Sytuację te potwierdzają analitycy zwracający uwagę na fakt, że od kilku lat zarówno na polskim, jak i na europejskim rynku utrzymuje się korzystna relacja cen rzepaku do cen pszenicy - nasiona rzepaku są zwykle dwukrotnie droższe od ziaren pszenicy.

Taka sytuacja wynika z dynamicznego wzrostu zapotrzebowania na biodiesel w Unii Europejskiej, do produkcji którego podstawowym surowcem jest olej rzepakowy. Zdaniem ekspertów, wzrost zapotrzebowania na olej rzepakowy przekłada się na wzrost produkcji rzepaku w krajach Unii, w tym także i w Polsce. W 2009 r. zbiory rzepaku w naszym kraju wyniosły rekordowe prawie 2,5 mln ton, podczas gdy w 2008 r. było to 2,1 mln ton, przy średniej z lat 2001-2005 poniżej 1,2 mln ton. Wzrostowi produkcji rzepaku towarzyszyło również zwiększenie areału zasiewów (z 480 tys. ha średnio w latach 2001-2005 do 810 tys. ha w 2009r, a także znaczny wzrost plonów (odpowiednio z 24 do 31 dt/ha), szczególnie widoczny w latach urodzaju.

Jeszcze niedawno politycy twierdzili, że polscy producenci nie będą w stanie zapewnić regularnych dostaw surowca niezbędnego do wytworzenia zarówno oleju spożywczego jak i tego przeznaczonego pod produkcję biodiesla. - Dziś już takich obaw nie ma - podkreśla Mariusz Olejnik.

Źródło: Portal Spożywczy