Prezes KFPZ: Przez opieszałość ministra odwleka się budowa portu przeładunkowego zbóż
- Obecnie czekamy na obiecane przez ministra rolnictwa Marka Sawickiego 50 mln zł - mówi Rafał Mładanowicz, prezes KFPZ. - Na razie jednak minister nie odpowiedział nawet, w jaki sposób możemy te pieniądze podjąć.
Nowy port ma działać po części na bazie już istniejącej infrastruktury Portu Północnego. Pieniądze będą przeznaczone na budowę w pierwszej fazie inwestycji elewatora o pojemności ok. 25 tys. ton.
W związku z brakiem dostępu do obiecanych funduszy, inwestycja opóźnia się.
- Zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy. Mamy przygotowany projekt, rozmawialiśmy z wykonawcami, także bankami. Mam nadzieję, że przez tą opieszczałość ministra nie wycofa się strategiczny inwestor - dodaje Rafał Mładanowicz.
KFPZ planuje utworzyć spółkę, North Grains Terminal (NGT) z jednym podmiotem, w którym udziały ma również skarb państwa. Według projektu sprzed miesiąca, pierwszy statek, na razie o zanurzeniu do 10 m, miał być obsługiwany już w I kwartale 2010 r.
- W przyszłości będziemy planować pogłębienie do 14 m - mówi Rafał Mładanowicz. Spółka będzie także dysponować od zaraz magazynem o możliwościach załadunkowych ok. 12 tys. ton. Do portu zboże będzie mogło być dowożone zarówno samochodami, jak i koleją, co ułatwi transport z wielu magazynów, zwłaszcza z południa Polski.
- Liczymy na to, że minister wkrótce zrealizuje obietnice i otrzymamy pieniądze i uda nam się zrealizować plan. Dzięki niemu bowiem moglibyśmy zwiększyć konkurencyjność polskiego rolnika na arenie międzynarodowej - dodaje prezes KFPZ.
Minister Sawicki również uważa, że budowa terminalu przeładunkowego zboża jest bardzo istotne.
- Jeśli nie zbudujemy takiego terminalu, to stale będziemy narzekać na to, że koszty transportu naszego zboża na rynki światowe, będą ciągle wyższe niż we Francji czy w Niemczech - mówił przed miesiącem minister.
Źródło: Portal Spożywczy