KFPZ: Na interwencyjnym skupie zbóż korzystają obecnie przede wszystkim firmy handlowe
- To pomoc zwłaszcza dla rynku jęczmienia, który w czasie żniw kosztował 240-250 zł. Rynku pszenicy raczej interwencja nie zmienia - twierdzi Rafał Mładanowicz, prezes Krajowej Federacji Producentów Zbóż.
- Na tym skupie skorzystają przede wszystkim firmy pośredniczące- dodaje Mładanowicz- Dotychczas kupowały po niskich cenach zboże od rolników, którzy potrzebowali gotówki. Interwencja daje im realne zyski.
Prezez KFPZ ocenia tą działalność firm jako racjonalną w obecnej sytuacji na rynku zbóż. - Firmy w ten sposób ożywiały rynek. Skupywały ziarno, którego rolnicy nie mieli gdzie przechowywać. Płaciły gotówką wówczas, gdy rolnicy jej potrzebowali - mówi.
Jak postępuje interwencja? - Nie znam ogólnopolskich statystyk. Mogę wypowiadać się jedynie na temat mojego rejonu. Tu limit wynosi 95 tys. ton. Obecnie podjęto ponad 30 tys. ton. Oceniam, że w ciągu 2-3 tygodni limit krajowy może zostać wykorzystany - uważa Rafał Mładanowicz.
Źródło: Portal Spożywczy