Prezes KFPZ: W przyszłym roku nakłady na produkcję zbóż mogą spaść nawet o 70 proc.
- W ubiegłym roku miała miejsce 30-proc. redukcja nakładów inwestycyjnych w produkcji zbóż. To spowodowało gwałtowne obniżenie jakości tegorocznych zbiorów - mówi Rafał Mładanowicz, prezes Krajowej Federacji Producentów Zbóż.
W sytuacji rosnącej podaży ziaren nad popytem, ceny zbóż gwałtownie maleją. Wraz z nimi spada zyskowność produkcji. Rolnicy ograniczają więc inwestycje. Według prezesa KFPZ w przyszłym roku spadek nakładów na produkcję zbóż może być o 70 proc. większy.
- Jeśli dodatkowo ilość opadów będzie nieduża, to poza słabą jakością zbóż, uzyskamy niższe plony. Co za tym idzie wzrośnie średnia cena zbóż. Tak, jak zaznaczaliśmy, grozi nam zapaść gospodarcza - alarmuje prezes Mładanowicz. Zauważa, że jak w dominie, będą rosły ceny pasz, zmaleje dochodowość gospodarstw zajmujących się produkcją zwierzęcą.
Dlatego organizacje zrzeszające producentów chcą uregulować rynek, wprowadzając cenę minimalną zbóż. Jednym z pomysłów na to jest m.in. sprzedaż ziaren kiepskiej jakości elektrowniom. - Za cenę wcześniej ustaloną przez grupę ekspertów - dodaje Rafał Mładanowicz.
Źródło: portalspozywczy.pl