Sytuacja na rynku zbóż
Mimo większego przestoju tuz przed długim weekendem i oczekiwań handlowców na poprawę handlu w tym tygodniu, na rynku zbóż nadal niewiele się zmienia.
Transakcji wciąż jak na lekarstwo, a powód od tygodni podobny: ceny - dla jednych zbyt wysokie, dla innych zbyt niskie. Brak porozumienia między producentami a przetwórcami wciąż skutecznie blokuje sprzedaż. Ale według handlowców jest nadzieja na poprawę.
A poprawa sytuacji powinna nadejść jeszcze w tym miesiącu. Rolnicy, którzy do tej pory zajęci byli pracami polowymi, powoli wracają do sprzedaży posiadanych jeszcze zapasów zboża. Najwięcej ofert pojawia się na pszenicę paszową. I tym surowcem jest też najłatwiej handlować.
Stawki w całym kraju są podobne. Dobicie targu, to już kwestia parametrów pszenicy i negocjacji kosztów dowozu. A firmy paszowe są coraz skłonniejsze do negocjacji. Jednak zdecydowana większość przetwórców czeka na wzmożoną liczbę ofert sprzedaży kukurydzy.
O ile firmy skupowe wciąż jeszcze niechętnie wystawiają ziarno, o tyle coraz większa liczba rolników decyduje się na otwarcie magazynów. A i o stawkach jest już łatwiej rozmawiać.
Spragnieni kukurydzy przetwórcy coraz przychylniejszym okiem patrzą na proponowane przez rolników ceny i kwota 520 złotych za tonę przestaje ich odstraszać.
Źródło: Agrobiznes, TVP1