Świńska grypa: Przemysł mięsny walczy z falą rosnącego strachu
Amerykański przemysł mięsny szybko zareagował a wieści o rosnącej liczbie zachorowań wśród wybuchu świńskiej ludzi na tzw. świńska grypę, próbując chronić mocno osłabiony przez kryzys rynek.
Mimo braku dowodów wiążących grypę ze spożywaniem wieprzowiny, Rosja i Chiny wprowadziły zakaz importu mięsa z USA i Meksyku. Rosja była czwartym pod względem wielkości klientem USA, importując prawie 217 ton mięsa i jego przetworów, na kwotę 476 mln dol.
Amerykańska Krajowa rada Producentów Wieprzowiny zapewniła, że "wieprzowina jest bezpieczna". Ale ponagliła producentów do zaostrzenia procedur, by chronić świnie przed wirusem, łącznie z ograniczeniem dostępu do chlewni.
Grypa może stanowić duże zagrożenie dla branży, która i tak boryka się ze spadkiem eksportu w związku z recesją ograniczającą popyt. Według danych Departamentu Rolnictwa USA eksport wieprzowiny spadł w zeszłym roku o ok. 13 proc.
Wiele firm z branży balansuje na granicy rentowności np. koncern Smithfield Foods, miał w ostatnim kwartale 103,1 mln dol straty.
Źródło: Dziennik