Czekają nas najwyższe od czterech lat ceny wieprzowiny
Z powodu drastycznego spadku hodowli trzody chlewnej na rynku brakuje żywca wieprzowego, przez co jego ceny osiągnęły najwyższy poziom od jesieni 2004 r. W wielu regionach kraju sięgnęły już 5 zł za kilogram.
Zdaniem analityków BGŻ, poprzedni rekord cen zanotowany w trzecim tygodniu września 2004 r. wynoszący 5,08 zł/kg może zostać pokonany w tym roku. Wpierw eksperci spodziewają się lekkiego spowolnienia wzrostu lub nawet spadku cen w najbliższym czasie. To nie pociesza spółek mięsnych.
- Firmy mięsne mają z tego powodu wyższe koszty produkcji i nie mogą ich szybko przełożyć na ceny produktów. Branża handlowa stara się bowiem trzymać ceny na niskim poziomie i nie chce ustępować z marży. Wiele firm może w takiej sytuacji próbować ratować się importem tańszego surowca zza granicy - mówi Witold Choiński, prezes związku Polskie Mięso.
Jak komentuje Jerzy Majchrzak, dyrektor biura zarządu Sokołowa, najlepiej poradzą sobie duże firmy, zwłaszcza te, które inwestowały w rozwój własnego zaplecza surowcowego i mają sklepy firmowe.
Przedstawiciele branży potwierdzają, że sytuacja na rynku szybko się nie poprawi, podkreślając, że pogłowie trzody chlewnej w Polsce spadło z ponad 20 do 15 mln sztuk.
- Wielu drobnych hodowców nie wróci już do produkcji trzody. Mam nadzieję, że więksi wykorzystają tę szansę do rozwinięcia produkcji i z czasem wielkość polskiej hodowli zostanie odbudowana. O tym, że stada są odbudowywane, świadczyć może m.in. duży wzrost cen prosiąt - ocenia Witold Choiński.
Źródło: Puls Biznesu