Ceny zbóż, notowania, aktualności

Po sporym ruchu na rynku zbóż z początku ubiegłego tygodnia nie ma już śladu

Po sporym ruchu na rynku zbóż z początku ubiegłego tygodnia nie ma już śladu

Zapanowała monotonia i jak przewidują eksperci taki stan utrzyma się co najmniej dwa tygodnie. A wszystkiemu winna jest jak zawsze cena - dla jednych zbyt wysoka, dla drugich za niska.

Brak porozumienia skutkuje tym co dla handlu najgorsze - zupełnym zastojem. Rynek zbożowy w nowy miesiąc wchodzi więc w minorowym nastroju.

Trudno powiedzieć kto bardziej jest niezadowolony z obecnych cen zbóż - producenci czy przetwórcy. Rolnicy, którzy dwa tygodnie temu mieli okazję sprzedać większą część surowca, ale zachęceni rosnącymi stawkami, postanowili jeszcze poczekać - zdecydowanie stracili.

Zostali ze zbożem, którego stawki przynajmniej na razie nie wzrosną. Młyny, które do tej pory płaciły za tonę wysokiej jakości pszenicy z dowozem 580 złotych, dzisiaj już tyle nie oferują.

Kto chce więc sprzedać, musi liczyć się z ceną o 10 - 30 złotych niższą. Młynarze tłumaczą, że nie są w stanie kupować drożej, mimo iż nie mają bardzo dużych zapasów.

Za taką sytuacją kryją się ceny mąki, które nie drgnęły od miesięcy i ograniczony popyt. Nie tylko handel pszenicą ostro wyhamował. Nie ma chętnych na żyto czy jęczmień.

Nie ma też transakcji na kukurydzę. I tu też wszystko rozbija się o stawki.

Producenci chcieliby za sprzedaż u siebie tyle, ile przetwórcy są skłonni zapłacić za tonę surowca z dowozem. Przy takim braku porozumienia nie dochodzi więc do transakcji.

Źródło: Agrobiznes, TVP1