Ceny zbóż, notowania, aktualności

Ostatnie dwa tygodnie na wieprzowym rynku to przestój w handlu

Ostatnie dwa tygodnie na wieprzowym rynku to przestój w handlu

Od wczoraj sytuacja zaczyna się zmieniać na lepsze. Z każdą chwilą przybywa klientów, którzy gotowi są płacić obowiązujące wyższe stawki, byle towar do nich dotarł. A z tym nie zawsze jest łatwo.

Mimo wcześniejszego zastoju, w magazynach nie ma zapasów. Z drugiej strony surowiec najbardziej poszukiwany ma tak wyśrubowane ceny, że przetwórcy jeśli mają taką możliwość, starają się go zastępować innymi tańszymi elementami.

Ceny wieprzowiny wzrosły zarówno w kraju, jak i za granicą. Wszystkiemu winien wysoki kurs euro. Jeśli komuś kończą się zapasy, a nie chce płacić wysokich stawek, nie ma szans na to by posiłkować się importem.

Belgijska czy holenderska wieprzowina jeśli już się pojawia na naszym rynku, to w takiej cenie, że nikt nie decyduje się na zakupy. Dlatego wielu importerów nie sprowadza teraz mięsa i bazuje na już zgromadzonym surowcu.

Poszukiwana jest karkówka w cenie 7 i pół złotego za kilogram - ale to pobożne życzenia kupujących. Podobnie jest z łopatką czy szynką. Wraz z zainteresowaniem nabywców stawki pną się w górę.

Krajowi producenci, którzy wykazali się cierpliwością, teraz przy ograniczonej podaży zagranicznego towaru i coraz większym wewnętrznym popycie, mogą pozwolić sobie na dyktowanie cen.

Najbardziej zdrożały elementy typowo produkcyjne - przede wszystkim mięsa drobne drugiej klasy. Horrendalnie wysokie notowania mają tłuszcze i słonina.

Źródło: Agrobiznes, TVP1