Skomplikowana sytuacja na rynku rzepaku
Zakłady nie chcą kupować nowych partii towaru, bo mają problem ze sprzedażą surowego oleju. Realizują tylko stare kontrakty. Dlatego najłatwiej sprzedać nasiona na eksport. Ale dzisiaj i jutro-to ostatnie dni załadunku statku.
Za tonę rzepaku z dostawą do portu producenci mogą otrzymać maksymalnie 1250 złotych, ale trzeba pamiętać, ze muszą być to partie towaru powyżej 100 ton. Kilkakrotnie większe jednorazowe dostawy są jeszcze droższe.
Natomiast na giełdzie MATIF już są przeprowadzane transakcje na rzepak z terminem realizacji na maj. Sytuacja zmienia się z dnia na dzień.
Podczas, gdy od 2 tygodni ceny rzepaku spadały, to na przykład wczoraj wzrosły i to aż o 7 euro. W czwartek za tonę nasion trzeba było zapłacić 284 euro.
Zdaniem maklerów to może być sytuacja przejściowa, bo zwykle o tej porze są obniżki. U nas taniej raczej na razie nie będzie, bo złotówka ciągle traci.
Źródło: Agrobiznes, TVP1